Jimmy i Kathryn Mazurkiewicz
- Opublikowano: wtorek, 21 stycznia 2014 12:52
"Szanowny Księże Proboszczu,
Piszę w imieniu Jima Mazurkiewicza, Amerykanina z polskimi korzeniami, który w tym roku z rodziną i przyjaciółmi wybiera się do Polski.
Chciałby prosić o Mszę Świętą w dniu 9 lub 10 sierpnia w czasie której chciałby odnowić swoje śluby małżeńskie Czy to jest możliwe, a jeśli tak to co trzeba załatwić i uzgodnić. Czy mogą uczestniczyć również inni księża a nawet biskup. Amerykanów będzie około 30 osób, będzie też trochę znajomych z innych województw - około 20 osób i zespół Wiwaty z Pobiedzisk. Dla Amerykanów wizyta w Polsce ma duże znaczenie. Większość z nich to Polacy, którzy wyemigrowali za chlebem bądź drugie, trzecie pokolenie z polskimi korzeniami. Część nie bedzie mówiła po polsku, Przyjadą by odszukać rodziny, miejscowości w których mieszkali bądź jeszcze żyją ich przodkowie. Będą odwiedzali parafie i cmentarze.
Rodzina Jima Mazurkiewicza pochodzi z Węglewa, dlatego właśnie tutaj chciałby prosić o Mszę Św. Jego żona jest z pochodzenia Irlandką, ale w domu "panuje duch Polski". Jim to wielki przyjaciel Polski w Ameryce, można powiedzieć że świetny Ambasador Polski w USA. Pochodzi z Teksasu, jest aktywnym członkiem Polonii Polskiej, wspiera Polski Kościół w Teksasie, jest też członkiem zespołu ludowego."
9 sierpnia odbyła się w naszej świątyni uroczystość jubileuszu 35 lecia małżeństwa Jima i Katarzyny Mazurkiewicz z USA. Na uroczystej Eucharystii obecni byli goście z Ameryki, władze państwowe z województwa kujawsko-pomorskiego, władze z Pobiedzisk a także nasi parafianie. I chociaż elektrownia nam w tym czasie popsuła plany /wszystko odbyło się przy świecach tak jak ślubowali tu przodkowie Jima/ to uroczystość ze śpiewem Wiwatów była bardzo podniosła. Po zakończonej Mszy świętej jubilaci bryczką pojechali do pałacu w Krześlicach. "Państwu Młodym" życzymy "STO LAT".